#4 Czego nie lubimy w internecie?

Nagle okazuje się, że więcej jest rzeczy, których w intenercie nie lubię niż lubię... nie wiem co się ze mną dzieje. Wśród dobroczynnej działalności łącza, znalazłam tyle złego, że aż sama zaczęłam się tego bać. Omówiłam kilka istotnych tematów, a jeszcze tak wiele przed nami. Podrzucacie bardzo dużo ciekawych pomysłów i zagadnień, które z czasem będę poruszać. Muszę podkreślić, że posty nie ukazują się regularnie, bo zwyczajnie nie zawsze mam czas, bądź chęci do pisania, albo po prostu mimo chęci, zdania nie chcą składać się w zgrabną całość.

Dzięki instagramowi, facebookowi, twitterowi możemy być w stałym kontakcie z gwiazdami, sportowcami, aktorami, aktorkami, celebrytami i innymi grupami społecznymi, które były kiedyś niedostępne, a dzisiaj są na wyciągnięcie ręki. Ile sprawia radości, gdy ktoś z nich da wam "lajk", czy odpowie na komentarz. Głowę daję, że był wtedy wybuch radości. Świetnie, że piszemy wszyscy miłe słowa, bo na pewno dobrze jest wspierać innych (obojętnie, czy to jest przez nich czytane, czy nie, bo tak też się zdarza), jednak pośród komentarzy do zdjęcia znajdują się też "za 5 polubień oddaję 5 polubień", "follow za follow", "Will you give me follow, i love you, please!", albo "oddaję z powiadomień" i jeszcze inne. Zdarza się, że w opisie konta, gdzie powinna być krótka informacja osoba jest "wstawiam zdjęcie, jeśli poprzednie będzie miało 200 like" - serio? No nie, chyba nie wrzucasz zdjęcia tylko po to, by zebrać 200 like? Każdy chce mieć te lajki, ale dajcie podstawę do zalajkowania tego zdjęcia a nie podpis. Ok, instagram to coś w rodzaju mini-bloga. Wstawiamy zdjęcia, pokazujemy co się u nas dzieje, komentujemy, mamy inspirację od innyc etc. ale sądzę, że zbieranie lajków nie jest tego celem. Nie lubię, oj bardzo nie lubię, gdy w komentarzach zapodzieje się 'f4f ty zaczynasz' albo 'l4l', zasadą tego miejsca jest - lubię to co mi się podoba! Przynajmniej tak to mialo wyglądać, ale chyba młodzież się nieco zapędziła. Oczywiście sama używam insta, mam dwa, ponieważ na jednym macie na bieżąco informacje z meczy Skry, zdjęcia, jakieś wspomnienia - wszystko w temacie siatkarskim, drugi zaś jest mój, typowo babski z selfie, ze zdjęciami kosmetyków itp. W ten sposób nie zawalając sobie facebooka mogę podzielić się opiniami na temat np. pędzli do makijażu, wybrać strój na ważna okazję, bo wiem, że ludzie mi w tym pomogą, doradzą, co jest dla mnie niesamowicie miłe. I własnie do tego to służy! Na facebooku jest także strona/grupa "Instagram Polska", tak bodajże brzmi nazwa. Wrzucane są tam linki do profili i ludzie na siłę często "lajkują" swoje zdjęcia, bo ktoś coś, to ja muszę oddać na insta... kwestia gustu, można i tak.

Przyznam szczerze, że powiadomienia mam wyłączone, widzę tylko komentarze, które są pisane, dlatego na bieżąco udaje mi się wszystko przeczytać, na bieżąco odpowiedzieć. Followuję osoby, które chcę, daję like temu czemu chcę, bo to moje konto i mam do tego całkowite prawo.

Oczywiście dzięki za 2160 followersów, bo to znaczy, że chyba jest wporządku i bedziemy dalej wspólnie przeżywać siatkarskie widowiska, a także poźniej oglądać zebrane z nich klatki.

Co do followowanie daje wam absolutnie wolną rękę, bo wiem, że niktórych np. zdjecia siatkówki męczą, z kolei drugim nie zależy na innych niż meczowe.


Dziś jeden tylko temat, ale ważny :)
___________________________________________________________________________

mail: inmynikonlens@gmail.com
snapchat: inmynikonlens
instagram.com/in_my_nikon_lens 
twitter.com/in_my_lens
inmynikonlens.tumblr.com


instagram.com/joanna.jacaszek
Tak, to coś na dole to reklama, przyznaję, ale mam nadzieję, że nie jest zbyt offensive :)  



8 komentarze:

  1. Jeeeszcze dodam facebooka zawalonego np "dziś piątek 13-ego", zdjęciami usg bo ciąża a później dzieci! - zjadło, uśmiechnęło się, płacze (uspokój zamiast robić zdjęcie), zrobiło kupę! Za każdym razem gdy widzę coś takiego mam ochotę wyrzucić telefon/monitor/laptopa przez okno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A lubisz Virgin Radio Lebanon? :D Czasami niktóre obrazki są ok, ale z tymi zdjęciami dzieci masz rację, każda akcja, to od razu zdjęcie na insta/facebook i wszędzie gdzie się da ;)

      Usuń
    2. Nie ale zrobię później obczajkę :D
      Powracając do wpisu, faktycznie w intranecie jest coraz więcej nie lubianych rzeczy, może dlatego, że coraz więcej na prawdę młodych osób z niego korzysta tzn wszystkie zdjęcia, komentarze - które jak nieraz czytam to mam ochotę strzelić piszącemu w twarz słownikiem :D - stają się irytujące. A najlepsze na koniec, podpis pod praktycznie każdym zdjęciem "ale brzydko wyszłam/jestem brzydka" - no to na chuuuu....zdjęcie wrzuca jedna z drugą ?! :D

      Usuń
    3. Monika, no co Ty teraz dajesz. Przecież każdy chce wiedzieć kiedy dzidzia zrobiła kupkę i chce widzieć milion zdjęć jak to stoi, uśmiecha się, płacze czy co tam jeszcze.. hehehehehe.
      Tak Asiu, rzeczy, których nie lubimy w internecie jest chyba milion. A to się niestety coraz bardziej rozrasta..

      Trzymaj się i pisz dalej! : )

      Usuń
  2. a ja bym chciała wiedzieć, co naczy "oddaję z powiadomień". nie wiem, a widzę takich postów na instagrami mnóstwo - co oddają? dlaczego? pomocy, nie jestem nowa w internetach ale tego nie rozumiem! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na instagramie masz powiadomienia, tam się wyświetlają nicki osób i po prostu jak widzisz, że ktoś lajkuje Ci 10 zdjęć po rząd, to wchodzisz i klikasz bezsensownie lajki, żeby mu oddać tę dziesiątkę :D

      Usuń
    2. hahaha, na niektóre sekrety internetów chyba po prostu jestem za stara! :D:D:D

      Usuń
  3. Tutaj poruszyłaś kwestię żebrania o folwersy i i lajki, ale mnie za to najbardziej denerwują osoby wypisujące w komentarze sportowców uwielbiane przez nas serduszka i wszystkie możliwe sposoby wyrażania swoich uczuć oraz jacy oni są piękni. O niektórych komentarzach nie wspomnę bo aż brak słów. Szkoda, że nie można w komentarzach dodawać filmików (jeśli można wybacz mi nie jestem poinformowana :D) bo jeszcze by można było usłyszeć piszczenie hotek.
    Co do fb. Czasami tylko wchodzę zobaczyć czy mam wiadomości, czy dodałaś nowe foty (PRZEŚLICZNE CI WYCHODZĄ!) i wychodzę bo jak widzę milion tych samych zdjęć dzieci, badań USG czy nawet zdarzały się testy ciążowe to mam ochotę lapka wyrzucić przez okno. O zdjęciach swoich zwierzaczków nie wspominam.
    ROBISZ PRZECUDNE ZDJĘCIA! Chyba się już powtórzyłam, ale to nic ;)
    Ściskam ♥

    OdpowiedzUsuń

 
Joanna Jacaszek. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Get In Touch

mail: inmynikonlens@gmail.com

snapchat: inmynikonlens

instagram.com/in_my_nikon_lens

twitter.com/in_my_lens

inmynikonlens.tumblr.com

instagram.com/joanna.jacaszek