Siatkówka w moim wykonaniu to przypadek całkowity. W tym czuję się najlepiej. Nie jestem dobra w kibicowaniu i jakoś średnio interesuję się zawodnikami, nie jestem na bieżąco z transferami, tabelami, nie czuję potrzeby by to wszystko ogarniać. Jadę tam dla zdjęć, które sprawiają mi przeogromną frajdę,a także dla Was, bo robię zdjęcia głównie dla tych, którzy je oglądają... głównie robię to dla samorealizacji. Moją miłością jest aparat, a miłość przerodziła się w rzecz pożyteczną, czyli w pracę. Po za tym studiuję, umiem zgrabnie wszystko połączyć, choć bywa ciężko, ale daję radę! W prawdzie odkrywam minusy mojego zaangażowania w to wszystko, ponieważ do całkowitego szczęścia brakuje mi czasu wolnego, a przez jego brak nie mam także chłopaka, jak na razie moim chłopakiem jest aparat :)
Po dwóch latach dobrnęłam do miejsca dla mnie bardzo satysfakcjonującego i mam nadzieję, że w ten sposób pokażę, że można zrobić wszystko samemu od zera, bez żadnego wsparcia, a jedyne czego potrzeba to chęci i praca :)
Łącznie jako kibic na meczach siatkówki byłam 3 razy, 2 razy w Atlas Arenie na meczu PGE SKRY w Lidze Mistrzów i raz na Lidze Światowej. A łącznie byłam na solidnie kilkudziesięciu meczach - bo chcieć, to móc!
Kilka faktów:
1. przygodę zaczęłam w 2012 roku
2. od tej pory mam w swoich zasobach około 10 akredytacji
3. Najbardziej przełomowym momentem dla mnie były MŚ, które w moim kalendarzu nie były uwzględnione do dnia jednego telefonu, który diametralnie wszystko zmienił.
4. po za fotografią interesuję się także motoryzacją, która jest moją największą życiową pasją
5. drugą życiową pasją jest snowboard, a fotografia dopiero na trzecim
6. nie oglądam meczy w telewizji, ba nawet nie mam w domu Polsatu Sport
7. Zdarza się, że jeżdżę na mecze bardzo spontanicznie, choć mam 60 km do Bełchatowa, potrafię wyjść 14:20 na mecz, który zaczyna się o 14:45 i mieć tylko 15 minut spóźnienia. ( jeszcze mam prawo jazdy... jeszcze)
8. jestem PIEKIELNIE nieśmiałą osobą... a jednak da się z tym żyć :)
9. jestem poukładanym bałaganiarzem :)
10. a co do zdjęć - perfekcjonistą, który nigdy nie jest z siebie zadowolony
To na tyle :)
Może napisała to wszystko niezbyt zgrabnie, ale who cares, wiecie o co chodzi :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz