
Wraz ze znajomymi jesteśmy grupą pozytywnie zakręconych osób. Na mecz jadę z jednej strony z obowiązku, a z drugiej, żeby po prostu oderwać się od codzienności, pośmiać się i dobrze się bawić. Może później często żałujemy niektórych rzeczy, ale w końcu wszystkiego trzeba w życiu spróbować. Może nie zawsze jadę na mecz dla siatkówki, jadę dlatego, że nie mogę wytrzymać bez robienia zdjęć. Tak bardzo kocham to robić, że z utęsknieniem czekam kolejnych fot do obróbki, kolejnych fantastycznych komentarz z Waszej strony, który dają mi niesamowity power i przekonują, że jednak warto jechać znowu. Za wszystkie miłe słowa chciałabym bardzo podziękować, bo dają mi naprawdę ogromne chęci do dalszej pracy i do dalszego uszczęśliwiania.
Do zobaczenia w środę i niedzielę na meczach!
0 komentarze:
Prześlij komentarz